Przyszłość gier hazardowych. Wywiad z ekspertem Frankiem Legato

Zrecenzowano przez: Marta Wokulska
Aktualizacja: 17.10.2025
Сzas czytania: 9 minut
Przyszłość gier hazardowych. Wywiad z ekspertem Frankiem Legato

Jak humor demaskuje absurdy hazardu?

Marta: Panie Legato, przede wszystkim, jeszcze raz dziękuję za poświęcenie nam czasu. To dla mnie i dla naszych czytelników wielki zaszczyt. Muszę też na wstępie zaznaczyć, że ma Pan wspaniałe poczucie humoru, o czym miałam przyjemność przekonać się osobiście.

W jednym ze swoich felietonów, z właściwym Panu poczuciem humoru, opisał Pan absurdalny “test szczęśliwej bielizny” w Las Vegas. Styl Pana tekstów wyróżnia lekkość, z jaką obnaża Pan absurdy branży. Czy humor i satyra to Pana tajna broń w dziennikarstwie?

Frank Legato
Redaktor naczelny magazynu "Global Gaming Business"
Frank Legato

Ekspert w dziedzinie automatów do gier oraz redaktor naczelny magazynu “Global Gaming Business”. Pracował jako redaktor i reporter dla wielu publikacji branżowych, w tym: Public Gaming, IGWB, Casino Journal, Casino Player, Strictly Slots oraz Atlantic City Insider.

Autor książek: “How To Win Millions Playing Slot Machines… Or Lose Trying” oraz “Atlantic City: In Living Color”.

W 2018 roku otrzymał Peter Mead Memorial Award za doskonałość w mediach i komunikacji w branży gier, przyznaną przez Stowarzyszenie Producentów Sprzętu do Gier (Association of Gaming Equipment Manufacturers).

Frank: Humor i satyra sprawiają, że pisanie o tematach, które w innym przypadku byłyby przepełnione statystykami i zorientowane na biznes, pozostają przyjemnością.

Tak naprawdę zacząłem wplatać humor do felietonów, gdy byłem redaktorem “Atlantic City Insider”, miesięcznego newslettera dla graczy na rynku Atlantic City. Gracze szukali rozrywki, więc pomyślałem, że dobrze byłoby umieścić coś zabawnego w publikacji, do której zaglądali w poszukiwaniu podstawowych informacji. Ten newsletter był odnogą “Casino Player”, więc wydawca, Glenn Fine, poprosił mnie o pisanie podobnej kolumny dla “Strictly Slots”, który uruchomiliśmy, gdy tam pracowałem. Roger Gros poprosił mnie o kontynuowanie pisania humorystycznego felietonu, gdy w 2002 roku przeniosłem się do nowego magazynu branżowego “Global Gaming Business”.

Humor w czasopiśmie branżowym był nowatorskim pomysłem, ale pozostał najpopularniejszym elementem magazynu. Ludziom spodobało się, że w zazwyczaj sztywnym i poważnym świecie magazynów branżowych pojawiło się coś lekkiego.

Marta: Kontynuując wątek humoru… Wiele osób, niestety, traktuje grę na automatach zbyt poważnie. Pana artykuły, drwiące z przesądów, są niczym przypomnienie: “To tylko gra”. Czy w ten sposób promuje Pan ideę odpowiedzialnej gry, przypominając czytelnikom, że kasyno to forma płatnej rozrywki, a nie sposób na zarabianie pieniędzy?

Frank: Dokładnie o to chodzi i jest to strzał w dziesiątkę. Rozrywka jest jedyną rolą gier kasynowych dla każdego, kto nie jest profesjonalnym hazardzistą. A sam temat nie powinien być traktowany zbyt poważnie. Ponadto, odkąd korporacje przejęły kasyna, informacje płynące od nich przypominają lekturę “Wall Street Journal”. Odrobina humoru, zwłaszcza gdy stawia lustro przed menedżerami i pozwala im śmiać się z samych siebie, jest bardzo zdrową rzeczą.

Prawda o RTP i magicznym myśleniu przy grze

Marta: W świecie kasyn naziemnych mówi się o “luźniejszych” i “ciaśniejszych” automatach. W kasynach online mamy jasno określony procent RTP, co daje graczom poczucie kontroli. Ale czy Pana zdaniem ta wiedza faktycznie pomaga, czy może staje się nową formą “myślenia magicznego”, gdzie nadmierną wagę przywiązuje się do jednoprocentowej różnicy, pomijając dominującą rolę przypadku?

Frank: Cóż, gracze z czasem zauważą różnicę między 96-procentowym zwrotem dla gracza (typowym w internecie) a 88-procentowym RTP (typowym dla groszowych automatów w kasynach stacjonarnych), ale w ramach pojedynczej sesji gry wszystko może się zdarzyć, łącznie z główną wygraną.

Wartość “luźniejszych” automatów w kasynach stacjonarnych polega na tym, że wyższe RTP jest DODAWANE do doświadczenia, którego nie można uzyskać online, a mianowicie pełnego doświadczenia, jakie oferuje resort — interakcji społecznych, restauracji, barów, klubów, pokazów, darmowego pokoju hotelowego. Nie gram online, ponieważ cenię sobie kompletne doświadczenie kasynowe.

Jeśli grasz tylko na telefonie komórkowym, jest to niezwykle ograniczone doświadczenie, w którym głównym celem jest zarabianie pieniędzy. Kasyna stacjonarne to coś dużo więcej.

Marta: Pozostając w temacie demistyfikacji, jaki, Pana zdaniem, jest największy i najbardziej szkodliwy mit, który wciąż utrzymuje się wśród graczy kasyn online i naziemnych w 2025 roku?

Frank: Prawdopodobnie przekonanie, że maszyny są “gotowe” na dużą wygraną, jeśli od jakiegoś czasu jej nie było. Wielu graczy wciąż w to wierzy i wielu przez to traci pieniądze. Każdy wynik na automacie jest niezależny od każdego innego wyniku.

Maszyna może wypłacić trzy jackpoty jednego dnia, a potem nie trafić kolejnego przez tygodnie lub miesiące. Prawdopodobnie gra, która od dawna nie dawała wygranej, może nagle się odwrócić. Nie, wszystko zależy od precyzyjnego momentu, w którym gracz naciśnie przycisk “spin”.

Generator liczb losowych nieustannie krąży przez liczby powiązane z symbolami lub pustymi polami w programie. Zamraża on kombinację liczb wygenerowaną w chwili naciśnięcia przycisku “spin”. Dlatego też mit, że ktoś, kto usiadł przy maszynie zaraz po tobie, “ukradł twój jackpot”, jeśli maszyna wypłaci wygraną, jest nieprawdziwy. Gdybyś kontynuował grę, osiągnąłbyś inny wynik, chyba że nacisnąłbyś ten przycisk w tej samej nanosekundzie, co drugi gracz, co jest prawie niemożliwe.

Marta: Z Pana publikacji przebija głęboka troska o graczy i promowanie odpowiedzialnej gry. Porównajmy filozofię bonusów. W kasynach naziemnych programy VIP często oferują namacalne nagrody — posiłek, bilety na show, które są częścią całego doświadczenia. Z drugiej strony mamy kasyna online z ich cyfrowymi ofertami: bonusami bez depozytu, cashbackiem, cotygodniowymi bonusami i oczywiście, ogromnymi bonusami powitalnymi. Jak, Pana zdaniem, różni się psychologiczny wpływ tych dwóch podejść na gracza?

Frank: Podejście online nie promuje lojalności wobec obiektu czy marki w taki sposób, jak robią to w kasynach naziemnych. Gracze online po prostu wybiorą kasyno, które dziś oferuje najlepszą ofertę gotówkową. Nie ma tu żadnych wspomnień, żadnego pozytywnego wzmocnienia, żadnego związku z ludźmi stojącymi za kasynem.

Marta: Biorąc pod uwagę tę dynamiczną politykę bonusową kasyn online, czy może to być decydujący czynnik, który pozwoli sektorowi online ostatecznie wyprzeć kasyna naziemne w walce o uwagę gracza? Czy też doświadczenie oferowane przez obiekty w Las Vegas zawsze będzie miało swoją unikalną, niezastąpioną wartość?

Frank: Kasyna online nigdy nie zastąpią kasyn naziemnych, ponieważ kasyna offline oferują doświadczenie, które zapada w pamięć. Kasyna online są dla osób, których jedynym zamiarem jest hazard. To w porządku dla zatwardziałych graczy, ale jest więcej ludzi, którzy chodzą do kasyn, aby doświadczyć pełnego przeżycia kurortowego — wykwintnej kuchni, rozrywki, interakcji społecznych. Hazard na telefonie to tylko jednowymiarowe doświadczenie.

Czy graczom online brakuje dźwięku prawdziwych bębnów?

Marta: Przejdźmy od konkretnych mechanik do czegoś bardziej niematerialnego. Jak zdefiniowałby Pan “idealny” automat do gry? Co, oprócz solidnej matematyki i wysokiego RTP, musi mieć gra, aby posiadać “to coś” — element, który sprawia, że gracze wracają do niej na dłuższą metę?

Frank: Tak naprawdę sprowadza się to do solidnej matematyki — matematyka programu decyduje o tym, czy rozrywka płynąca z wygrywania jest na tyle częsta, by gracze wciąż wracali do gry. Najpierw matematyka, a na drugim miejscu sprytny sposób prezentacji gry.

“Idealny” automat do gry to taki, który wykorzystuje humor, grafikę i sztukę, aby skutecznie wspierać matematykę programu, zapewniając klientowi całościowe doświadczenie.

Marta: Przez lata obserwował Pan ewolucję automatów do gier. W świecie online ta ewolucja eksplodowała dzięki firmom takim jak Big Time Gaming, które stworzyło mechanikę Megaways, czy NetEnt z ich kaskadami w “Gonzo’s Quest”. Dziś mamy deweloperów, którzy przesuwają granice mechaniką xWays i ekstremalną zmiennością. Które z tych nowoczesnych koncepcji uważa Pan za autentyczne, długoterminowe przełomy, a które trendy w projektowaniu gier online wydają się Panu tylko przelotną modą lub ślepym zaułkiem?

Frank: Koncepcja Megaways to prawdziwy przełom i już znajduje swoje miejsce w tradycyjnych kasynach stacjonarnych, gdzie kilku czołowych producentów automatów eksperymentuje z ideą rozszerzania sposobów na wygraną. Jak na razie żaden z nich nie odniósł sukcesu, ale mechanika gry wciąż rozwija się w internecie. Jednak większość innych funkcji gier powstała w jakiejś formie w automatach kasynowych.

Na przykład kaskadowe bębny od lat są popularną funkcją w kasynach naziemnych. Nie sądzę, aby którakolwiek z nich była “przelotną modą” czy “ślepym zaułkiem”. Funkcje gier, które sprawdzają się u graczy online, prawdopodobnie przetrwają zarówno w internecie, jak i offline.

Marta: Nawiązując do opisanej przez Pana “gorączki Megabucks”, która była niezwykłym zjawiskiem społecznym. W erze online wygrane odmieniające życie padają najczęściej w zaciszu domowym. Czy w związku z tym, Pana zdaniem, zmieniła się natura marzenia o wielkiej wygranej? Czy straciło ono swój wymiar wspólnotowy?

Frank: Natura marzenia jest taka sama jak online, tak i offline. Niezależnie od tego, czy jest to wzrost gry w kasynach, gdy jackpot Megabucks osiąga bezprecedensowe poziomy, sprzedaż losów na loterię, gdy Powerball przekracza 1 miliard dolarów, czy gra online, gdy jackpoty stają się ogromne, “gorączka” jest samospełniającą się przepowiednią, ponieważ gracze będą tłumnie korzystać z okazji.

Jednakże, gdy wspomina Pani o “wymiarze wspólnotowym”, muszę powiedzieć, że w internecie nie ma wymiaru wspólnotowego. Dlatego nie gram na automatach online. Postrzegam gry jako aktywność społeczną.

Marta: Chciałabym wrócić do tematu łączenia tych dwóch światów kasyn. Czytałam o projekcie Caesars “Remote Reels”, w ramach którego w Atlantic City zainstalowano fizyczne automaty od Light & Wonder i Aristocrat do zdalnej gry. Czy to tylko ciekawostka technologiczna, czy może dowód na to, że nawet w świecie online gracze zaczynają tęsknić za autentycznością i “ciężarem prawdziwego metalu” fizycznej maszyny?

Caesars "Remote Reels"Studio Remote Reels w Tropicana Atlantic City. Zdjęcie: Caesars Entertainment

Frank: “Remote Reels” firmy Caesars to nie pierwszy raz, kiedy próbowano tej funkcji. Hard Rock Atlantic City prowadził podobny program — fizyczne automaty, które transmitowały grę online, ze zdalnym sterowaniem przyciskiem “spin” — w 2020 roku podczas pandemii. Zniknął on niedługo po ponownym otwarciu kasyn. Jest to w istocie ciekawostka technologiczna. Większość graczy ceniących sobie autentyczne doświadczenie gry na fizycznym automacie, woli wizytę w naziemnym kasynie.

Marta: Na zakończenie tej części, pytanie o ramy branży hazardowej. Coraz więcej rynków online staje się ściśle regulowanych, nakładając ograniczenia na funkcje gier i limity stawek. Z punktu widzenia eksperta, czy uważa Pan, że wzmożona regulacja to błogosławieństwo chroniące graczy, czy przekleństwo, które zabija innowacyjność i “dzikiego ducha” automatów?

Wzmożona regulacja chroni graczy. Zapewnia, że kasyna online są uczciwe, legalne i prawowite. Chroni przed praniem pieniędzy i zawiera narzędzia do ograniczania problemowego hazardu.

Frank: Jeśli chodzi o ograniczenia, są to reakcje rządu na problemy typowe dla danych regionów, a w niektórych przypadkach reakcje przesadzone, które negatywnie wpływają na wrażenia z gry na automatach. Ale ogólnie rzecz biorąc, kontrole te są pomocne dla całej branży.

Wygrać czy nie stracić? Ostateczne pytanie i najważniejsza odpowiedź

Marta: Panie Legato, na koniec chciałabym zapytać o esencję Pana pracy, którą tak trafnie podsumował Pan w tytule swojej książki: “Jak wygrać miliony na automatach… albo stracić, próbując”. Gdyby każda osoba siadająca do automatu mogła zapamiętać z niej tylko jedną kluczową myśl, jaka byłaby Pana złota rada?

"How to Win Millions Playing Slot Machines!... Or Lose Trying", Frank Legato, 2000 “How to Win Millions Playing Slot Machines!… Or Lose Trying”, Frank Legato, 2000

Frank: Złota zasada brzmi: poznaj szanse, zanim usiądziesz przy maszynie. Automaty w kasynach mają średnią przewagę kasyna wynoszącą 10 procent lub więcej — znacznie wyższą niż większość gier stołowych. Miej tego świadomość, zanim zaczniesz. Graj na automatach dla ich wartości rozrywkowej, a jeśli wygrasz, to świetnie. Ale twój budżet na hazard na automatach powinien zawsze składać się z tego, co możesz sobie pozwolić stracić. Jeśli to wiesz, unikniesz chodzenia do bankomatu po więcej pieniędzy w celu “odrabiania strat”. To wtedy gra na automatach przestaje być zabawą, a przecież zabawa jest w niej najważniejsza.

Marta Wokulska
Ekspertka od bonusów “Łowczyni bonusów”
Marta Wokulska
Artykułów 168

Główna adwokatka graczy w świecie bonusów kasynowych. Wykorzystuje 6 lat doświadczenia i unikalną wiedzę z pracy w marketingu kasyna, by w każdej z ponad 500 analiz oddzielić realne korzyści od pustych obietnic. Jej autorytet potwierdzają publikacje m.in. dla CoinMarketCap, Technology.org czy Casino Life Magazine.

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
10
/10
Dziękujemy. Twoja opinia została poprawnie wysłana.

Zapisz się do newslettera Polskie Sloty

Subskrybuj, aby otrzymywać ekskluzywne oferty bonusowe przez e-mail!
Wszystkie wiadomości e-mail zawierają link rezygnacji z subskrypcji. Dodatkowe informacje można znaleźć w naszej polityce ochrony danych i plików cookies.

Hej! Zbieramy cookies, niestety nie takie, co się je. Warunki przechowywania i info co z nimi robimy możesz sprawdzić w naszej polityce prywatności.